Niall
POV
Obyło
się na szczęście bez wizyty u lekarza. Wróciłem do pełni sił
już po dwóch dniach, dzięki starannej opiece Justina. W niedziele
niespodziewanie zadzwoniła do mnie Angela.
-Niall,
chcę się z tobą spotkać. Musimy porozmawiać.
-Coś
sie stało?- czułem jak spina mi się gardło. Czułem się źle po
tym co się miedzy nami wydarzyło kilka dni temu.
-Nie,
wszystko w porzadku. Mam po prostu parę spraw, które musimy
przedyskutować.
Umówiliśmy
się w pizzeri za dwie godziny. Zastanawiałem się co Angela ma mi
do powiedzenia. Fakt, że niedawno zerwaliśmy dodatkowo mnie
denerwował. Wiedziałem, że nic już do niej nie czuję, ale gdy
przypomniała mi się to poczułem się winny, jakbym zdradzał ją z
Justinem, ale tak nie było.
Sam
nie wiedziałem co o tym wszystkim myśleć. Chciałem o niej
zapomnieć, jakby nie istniała, jakby nie istniały ostatnie dwa
lata, spędzone bez Justina, jakbyśmy nigdy się nie rozstali.
Niestety z Angelą już zawsze coś będę miał wspólnego.
Wychodząc
z domu myślałem tylko o tym, że będę musiał z nią rozmawiać
twarzą w twarz a to będzie krępujące i bardzo stresujące.
Skręciłem w uliczkę, gdzie mieści się lokal i całe moje ciało
ogarnął jakiś dziwny lęk. Nie chciałem tam iść. Czując
szybkie bicie serca, zawróciłem do domu. Jestem tchórzem. Angeli
wysłałem tylko sms-a informując, że coś mi wypadło. Nie byłem
psychicznie gotowy na to spotkanie. Dziewczyna odpisała bym
zadzwonił wieczorem. Nie będę mógł wiecznie tego odwlekać.
Czułem się już przytłoczony tym wszystkim co się wokół mnie
działo. Pragnąłem cofnąć się do dnia sprzed dwóch lat, gdy nie
było Angeli, a ja byłem z Justinem i wszystko było idealne.
Harry
POV
Louis
zabrało właśnie pogotowie, a ja pędziłem do swojego auta. W
panice jechałem w stronę szpitala. Jaki ja byłem głupi, jak
mogłem w ogóle podnieś na niego rękę?
Łzy
zaczęły spływać po moich policzkach, zamazując mi obraz drogi.
Starałem się z całych sił zachować spokój. Skrywdziłem go.
Wiedziałem, że jeżeli coś mu się stanie, nigdy sobie tego nie
wybaczę. On musi z tego wyjść. Szybko dotarłem do szpitala, kilka
razy przekraczając dozwolną prędkość. Pobiegłem do recepcji,
zapytać o mojego męża. Udzielono mi informacji gdzie go znajdę. Z
sali w której leżał, wyszedł wysoki, młody lekarz. Od razu
zapytałem co z moim Lou.
-Jest
już przytomny. Udało się zatamować krwawienie, ale podejrzewamy
wstrząs mózgu, więc jeszcze go zostawimy.
Pokiwałem
głową, jeszcze tylko pytając czy mogę do niego wejść. Lekarz
się zgodził. Domyślałem się, że on nawet nie będzie chciał ze
mną rozmawiać.
Niall
POV
Po
powrocie do domu, zadzwoniłem do Justina. Nie w jakimś konkretnym
celu. Raczej tak bez powodu. Nie rozmawiałem z nim jeszcze tego
dnia. Zaproponował bym do niego przyszedł. Postanowiłem, że jakoś
muszę z nim pogadać o tym co dalej będzie między nami i poradzić
się co robić w sprawie z Angelą.
*Dwa
miesiące póżniej *
Angela
zniknęła. Nie mam z nią kontaktu od dnia tego naszego spotkania
które nie doszło do skutku.
A jeśli to było coś ważnego i przez jego głupia niedojrzalosc straci kontakt z dzieckiem na całe życie...
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kolejnego :>
OdpowiedzUsuńCudowny <3333 wydaje mi się że Angela została porwana...nie wiem dlaczego tak jakoś myśle :) weny :))))
OdpowiedzUsuń