* Niall *
Pół nocy
nie spałem, na lekcjach przez cały dzień w ogóle nie mogłem się
skupić. Myślałem tylko o nim. Denerwowałem się przed dzisiejszym
spotkaniem. Ale właściwie czemu?
Przecież
możemy się spotkać jako kumple. Poznać się lepiej. Może
zaprzyjaźnić. Starałem się tak myśleć, ale nie wychodziło mi
to. Podświadomość wciąż mi mówiła , że to spotkanie, ta jego
nagła propozycja, ma zupełnie inny charakter. Nie mówił tego tak
na luzie jakby umawiał się z kumplem na piwo. Mówił to seksownie,
tak bardzo seksownie, jakby proponował mi żebym poszedł z nim na
jakiś szybki numerek. Przez chwilę nawet rozważałem tę opcję.
Szybko jednak odrzuciłem tę myśl, bo poczułem niesmak. ON BYŁ
MĘŻCZYZNĄ. Musiałem wbić sobie to do głowy. On cię zaprosił
na randkę, szydziła ze mnie podświadomość.
Nie
chciałem brać czegoś takiego pod uwagę. Nie byłem gejem. Jak
miałbym pójść na randkę z chłopakiem?
Miałem mętlik
w głowie. Po powrocie do domu, wziąłem długi relaksujący
prysznic. Ciepła woda i zapach żelu cudownie mnie odprężyły i
chyba dałem się ponieść wyobraźni . Za bardzo. Widziałem
nagiego Justina wchodzącego tu do mnie pod prysznic. Niemalże
czułem, że to on mnie dotyka po nagim ciele. Ta fantazja była
cudowna i taka realistyczna. Cicho jęknąłem i właśnie to
wybudziło mnie z erotycznych wyobrażeń. Spojrzałem w dół i
oblałem się rumieńcem widząc swoją erekcję. Osunąłem się po
kafelkach i usiadłem. Zakryłem twarz dłońmi.
W tamtym
momencie było mi tak źle . Wstydziłem się sam siebie. Brzydziłem
się sobą. Podnieciłem się myśląc o chłopaku. Kim on był , że
doprowadzał mnie do takiego stanu ? Po co ten dupek się ze mną
umówił? W jednej chwili chciałem nawet zadzwonić do niego i
odwołać spotkanie , ale nie miałem jego numeru. Poza tym czy
chciałem odwołać to spotkanie?
Ubierając
koszulę w kratę poczułem ucisk w podbrzuszu. Ostatnio się tak
denerwowałem przed swoją pierwszą w życiu randką. Stanąłem
przed lustrem i zacząłem układać włosy. Wyperfumowałem się.
Dla kogo ja się, do cholery tak stroję?! Przecież to tylko mój
sąsiad. Tylko pogadamy, a on nie będzie zwracał uwagi na to jak
jestem ubrany. Czemu jednak nie zaprosił mnie w jakieś bardziej
odpowiednie miejsce na męskie spotkanie? Jakiś bar czy mecz. Jaki
facet zaprasza drugiego faceta na kawę ? Nie, muszę to odwołać,
myślałem.
Już
chciałem wyjść z domu i udać się do domu Justina, gdy coś
podkusiło mnie, żebym tego nie robił. Będziesz żałował, mówił
głos w mojej głowie. Dziś już wiem, że bym bardzo żałował.
O godzinie
13.50 siedziałem już w kawiarni i czekałem na szatyna. Zjawił się
pięć minut przed czternastą.
Zajął
miejsce przy stoliku.
-Cześć,
Niall.
Powiedział to
tak, że poczułem mocniejsze bicie serca, a policzki mi zapłonęły.
-Lubię fakt,
że tak na ciebie działam.
Co?!,
krzyczałem w myślach. O czym on gada?
-To słodkie
jak się czerwienisz i peszysz za każdym moim słowem.
-Ja...
Przepraszam.
-Ależ za co ?
To mi schlebia.
W tamtym
momencie już byłem pewien. On mnie podrywa, a ja nie mogłem na to
pozwolić. Mogłem się założyć, że jest gejem. Nie miałem
odwagi zapytać.
Zaczęliśmy
zwykłą rozmowę. Justin pytał się mnie o szkołę, o plany na
przyszłość i zainteresowania. Ja dowiedziałem się o nim, że
studiuje filologię angielską, dorabia sobie jako dostawca pizzy i
opiekuje się swoją dwunastoletnią siostrą, po śmierci ich
rodziców. Spotkanie przebiegałoby całkowicie normalnie gdyby nie
jego zalotne uśmieszki i sprośne komentarze, powodujące moje
zawstydzenie. Po chwili takiej rozmowy chciałem stamtąd uciec, ale
po dłuższym czasie zacząłem się przyzwyczajać do jego zachowań.
Czułem się swobodniej i nie krępował mnie już tak bardzo.
Jadłem
właśnie kawałek ciasta, gdy zaskoczył mnie pytaniem.
-Jesteś gejem?
Prawie się
udławiłem.
-Że co ?
-Pytam czy
jesteś gejem.
-Miałem cię
zapytać o to samo. Nie, nie jestem.
Z jego
twarzy zniknął jakikolwiek ślad uśmiechu. Upił łyk kawy bacznie
mnie obserwując, a ja kuliłem się pod jego spojrzeniem, znów
skrępowany i bezbronny.
-Szkoda ,
Niall. Wielka szkoda.
-Czy tym miałeś
wobec mnie jakieś zamiary ?
-Mówiłem już,
chciałem cię bliżej poznać.
-A ty jesteś
gejem?- ugryzłem się w język.
-Zależy jak na
to spojrzeć, Niall. Dość już gadania o mnie. Powiedz lepiej jakie
masz plany na wakacje?
Rozumiem,
że zmieniamy temat, pomyślałem. Czyli jest gejem.
Spojrzałem na
zegarek.
-Wybacz mi,
Justin, ale muszę już iść.
-Dokąd ci się
tak śpieszy?
-Mam dziś
randkę z dziewczyną.
Tak!, cieszyłem
się w duchu ze swojego pomysłu.
-Oh, rozumiem.
- powiedział smutno.
Rany, czy ja go
uraziłem. Bałem się, że on naprawdę traktował to spotkanie jak
randkę.
-Niall? Kiedy
spotkamy się znowu?
-Nie wiem w co
ty grasz, ale mnie to nie bawi. Nie wiem czy chcę się znów z tobą
spotykać.
Nie
rozumiałem czemu, ale głos zaczął mi się łamać. Ręce mi się
trzęsły. Starałem się opanować emocje i nie rozpłakać.
-Czy ty się
mnie boisz, Niall?- powiedział, podszedł do mnie i położył mi
rękę na ramieniu.
-Nie. Boję się
tego jaki charakter ma to spotkanie i ta rozmowa. Tego w jakim
kierunku to wszystko zmierza.
-Masz rację.
Za dużo ci sugeruję, ale przemyśl to, Niall. Na następne
spotkanie moglibyśmy pójść do baru, na piwo. Tak jak kumple. To
by ci odpowiadało?
Pokiwałem
głową.
-To jeszcze się
zgadamy.
Wyjął z
kieszeni długopis i chwycił moją rękę. Uniósł ją i po
wewnętrznej stronie nadgarstka zapisał mi numer.
-Zadzwoń na
dniach.
Puścił mi
oczko i odszedł. Pozostawił mnie zszokowanego, przerażonego i z
totalnym bałaganem w głowie.
Chyba właśnie
zgodziłem się na drugą randkę. Cholera.
*Skomentujesz? To naprawdę bardzo motywuje. Napisz mi co o tym sądzisz, Napisz co robię źle, a ja postaram się to poprawić.Z góry dzięki ;) *
*Skomentujesz? To naprawdę bardzo motywuje. Napisz mi co o tym sądzisz, Napisz co robię źle, a ja postaram się to poprawić.Z góry dzięki ;) *
jeju. kocham to ff co z tego ze są tylko 2 rozdzialy XDD mało widze ff o jsutinie ze jest gejem, prawdopodobnie jestes pierwsza. I mam tu taką proźbe, moglabys je pisac mimo że mało osób komentuje? Bardzo bym chciala przeczytac takie ff o justinie gdzie jest gejem a nie ze Spotyka sie z ładną, bogatą lasią XDDDD czesto takie są ff o nim, więc.. XDDD rozdział jest naprawde super, a kiedy nn? moglabys mnie informowac na asku lub ty? ask - babycomehome69 tt - babycomehome69
OdpowiedzUsuńojej, dziękuję. jak miło coś takiego przeczytać. mam zamiar pisać to ff, bo świetnie je mi się pisze. a nowy rozdział już się robi ;)
UsuńJa także widziałam mało ff z Justinem jako gejem ale będę czytać bardzo mnie ciekawi co będzie .
OdpowiedzUsuń;-)
Powiem Ci tak. Weszłam na Twojego bloga przypadkiem, właściwie tylko po to, aby zachęcić do czytania mojego ff, ale z ciekawości zerknęłam na fabułę i bingo! To jest to! Ja sama nie mam w zwyczaju szukać ff, tylko czytam niektóre te, które przysyłają do mnie ludzie, a Twoje zainteresowało mnie cholernie i postanowiłam przeczytać te dwa rozdziały. Ogólnie nie lubię czytać, ponieważ mnie to męczy, ale tutaj było inaczej. Wszystko bardzo dobrze opisane, no i ta fabuła. Uwielbiam oryginalność, a tutaj jest jej bardzo dużo. Chciałam w końcu trafić na opowiadanie, po którego przeczytaniu powiedziałabym do siebie "tak, to jest to, co naprawdę chcesz czytać". Tak więc dziękuję za stworzenie takiego ff, zdobyłaś nową czytelniczkę, czekam na rozdział 3 i życzę weny <3
OdpowiedzUsuńhttp://18th-street-jbff.blogspot.com
goodnight-sweetheart-ff.blogspot.com
dziękuję za tak miłe słowa :)
UsuńSuper! Ideolo! !!
OdpowiedzUsuń